-
Gdy w Kaliszu stał zamek -
|
Nikt już nie może pamiętać tamtych czasów, gdy w Kaliszu
stał jeszcze zamek, miasto otoczone było murami obronnymi z basztami i
bramami warownymi, a kościołów i klasztorów było znacznie więcej niż dziś.
Wystarczy jednak trochę wyobraźni i talentu, popartych rzetelną wiedzą
historyczną, aby odtworzyć wygląd miasta sprzed wieków. Podjął się tego
zadania artysta plastyk i zarazem znawca dziejów Kalisza WŁADYSŁAW
KOŚCIELNIAK.
“Wszystko zaczęło się – mówi artysta – od pewnego XVII-wiecznego obrazu,
przedstawiającego św. Paschalisa, unoszącego się nad
Kaliszem. Obraz przechowywany w kościele SS. Nazaretek, otrzymałem przed
laty do konserwacji. Stał on dość długo w mojej pracowni. Wpatrywałem się
w tę panoramę miasta, która jest najstarszym zachowanym przekazem
ikonograficznym tego typu. I wtedy zapragnąłem zobaczyć, jak to miasto
wyglądało wówczas także z innych stron... Zacząłem więc badać inne
dokumenty ikonograficzne, a przede wszystkim opisy miasta, wzbogacając
moją wiedzę. Bezcennym źródłem wiadomości i zarazem podstawą do
odtworzenia całego układu miasta, okazał się plan Kalisza z roku 1785 –
tzw. plan Politalskiego. Opierając się na nim stworzyłem moją pierwszą
makietę Kalisza z XVII – XVIII wieku. Potem w miarę postępu prac
badawczych i nowych odkryć uzupełniałem ją i poprawiałem...
Pierwsza makieta starego Kalisza, autorstwa Władysława Kościelniaka,
zdobiła przez wiele lat stałą wystawę dziejów miasta w Muzeum Ziemi
Kaliskiej. Już po powstaniu województwa kaliskiego, wystawę te
zlikwidowano w roku 1982, planując zastąpienie jej nową obszerniejszą i
dokładniejszą. Scenariusz nowej wystawy, który opracowali Jerzy Splitt,
Anna Roth i Sabina Fic, przewidywał oczywiście dalsze eksponowanie makiety
Kalisza z przełomu XVII – XVIII wieku. Niestety jak do tej pory nie
znalazły się środki na realizację tych projektów.
Nie ma więc w kaliskim muzeum wystawy, która obrazowałaby dzieje
najstarszego miasta Polski. Powstanie za to już wkrótce film oświatowy na
ten temat. Realizuje go ekipa “ORION-FILM” z Łodzi na zlecenie Towarzystwa
Miłośników Kalisza. I właśnie na prośbę filmowców p. Władysław Kościelniak
wyciągnął z muzealnych magazynów zapomnianą makietę miasta. Poddał ją
kosmetyce, uaktualnił, powiększył dobudowując przedmieścia – i
wyeksponował w jednym z muzealnych pomieszczeń na II piętrze. Choć jest to
tylko ekspozycja robocza, już wzbudza ona zainteresowanie zwiedzających
muzeum, a przede wszystkim dzieci. Makieta pozostanie na razie w sali
ekspozycyjnej jako element przyszłej stałej wystawy. Swego rodzaju
komentarzem do niej mają być – wyeksponowane na ścianach – kolorowe
ilustracje autorstwa Władysława Kościelniaka, przedstawiające
najważniejsze rozdziały i momenty z historii Kalisza, a przygotowane
specjalnie do książki Anny i Jerzego Splittów “Kalisz poprzez wieki”,
wydanej w ubr. Staraniem muzeum oraz Towarzystwa Miłośników Kalisza.
Na razie ta prosta ekspozycja będzie chociażby namiastką wystawy, na jaką
Kalisz na pewno zasługuje i na którą czeka już siedem lat.
(bs)
Zdjęcie: Zbigniew Kantorski
|