- Łódzcy filmowcy w Iranie -
Łódzki
dokumentalista Andrzej Czulda i prowadzona przez niego ekipa filmowa
wyrusza do Iranu. Będą tam kręcić zdjęcia do "Perskiego
ocalenia", filmu opowiadającego o "dzieciach Isfahanu",
czyli Polakach, którzy wraz z armią gen. Andersa opuścili Rosję w
1942 roku.
- Jesteśmy jedyną ekipą, której udało się uzyskać zezwolenie na
wjazd do Iranu - cieszy się Andrzej Czulda. Zdjęcia będą kręcone
w Teheranie, Bachlawie i Isfahanie, który do dziś zwany jest
"miastem polskich dzieci". W produkcję filmu zaangażowała
się Ambasada Republiki Irańskiej w Polsce, a do polskich filmowców
dołączy też ekipa irańska.
- Blisko 40 tysięcy cywilów, wycieńczonych, dziesiątkowanych przez
choroby i ściągniętych nawet z Syberii opuściło Rosję kierując
się do Iranu - opowiada Czulda. - Większość stanowiły dzieci, więc
gdy tylko przybyli na miejsce, rozpoczęła się budowa szkół, świetlic
i szpitali z myślą o nich.
Armia udała się do Palestyny, a część z cywili została w 1945
roku rozesłana do polskich ośrodków w Nowej Zelandii i Australii.
Część pozostała w Iranie zakładając rodziny. Dziś żyje tam już
tylko pięć z polsko-irańskich rodzin. To z nimi spotkają się
filmowcy. Odwiedzą też ważne dla Polonii miejsca.
Oprócz Andrzeja Czuldy, reżysera, ekipę stanowią: operator Maciej
Wielowieyski, producent Marek Jezienicki ze studia Access Gram TV oraz
Robert Czulda, syn reżysera i pomysłodawca filmu.
W minionym tygodniu ekipa pracowała w Juracie, podczas Światowego
Zjazdu Dzieci Isfahanu.
Film trafi do TVP Historia i TVP Polonia oraz do ośrodków kultury
polskiej na całym świecie. Jego premiera odbędzie się w Muzeum
Kinematografii w Łodzi.
|