Tworzy ze “śmietnikowych” zbiorów, a
doczekał się ekranizacji
(LWÓWEK
ŚL.) Sterta desek, jakieś rury, kilka starych, nieużytecznych metalowych
przedmiotów – wszystko to można znaleźć na podwórku Darka Milińskiego,
znanego w regionie artysty. – Tworzę z tego, co mam pod ręką – mówi.
- Nie stać mnie na zakupy drogich materiałów – mówi
Dariusz Miliński – Ale
inspirujący jest każdy przedmiot, także pochodzący z tzw. śmietnikowych
zbiorów.
Okolice jego domu otaczają dziwne dzieła. Przyjezdnych wita postać z
drewna, umieszczona tuż przy drodze, w ogrodzie stoi gigantyczne metalowe
łóżko, mogące pomieścić ze dwa plutony wojska. Ostatnio zainteresowała się
nim Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi. Przez tydzień w gospodarstwie
“Pławna 9”, gdzie mieszka D. Miliński przebywała ekipa telewizyjna.
- Zainspirowałem się światem, w którym żyje Darek – mówi
Andrzej Czulda,
reżyser, zarazem autor scenariusza. – To nie będzie zwykły film
dokumentalny. Nazwałbym to misterium.
Sceny kręcone były nie tylko w galerii artysty, ale w lwóweckim ratuszu i
w Lubomierzu. Słowem – w świecie, w który żyje artysta. Scenariusz filmu
“Wpinanie księżyca”, realizowanego dla TV Polonia, został pozytywnie
zaopiniowany przez krytyków. Prawie wszyscy dali najwyższą notę. Premiera
– w listopadzie.
Robert Zapora
 |
Dariusz
Miliński w swoim świecie i przed kamerą |
fot.
Marcin Oliva-Soto
|