- Światy dalekie, światy bliskie -
|
Nurt 2002 w Kielcach
Światy dalekie, światy bliskie
Z uwagą młodzieżowa widownia oglądała „Metrykę
Goździka” Joanny Tryniszewskiej-Obłoj i Joanny Pieciukiewicz, o bohaterze
października 1956 Lechosławie Goździku.
W skupieniu słuchała wypowiedzi dysydentów, którzy dokonywali
demontażu komunizmu w Europie Środkowej, przypominanych przez Marię
Zmarz-Koczanowicz w godzinnej syntezie „Dzieci rewolucji”. Wzruszała się
losami nieuleczalnie chorych dzieci z lubelskiego Hospicjum im. Małego
Księcia, pokazanych przez Grzegorza Linkowskiego w filmie „Święte dzieci”,
życiem staruszek Polek wegetujących w nędzy – bohaterek reportażu Dariusza
Walusika „Tak się żyje we Lwowie” oraz małych Czeczenów wywiezionych do
obcego świata przez rodziców uchodźców, w relacji filmowej „Zostać...”
Eugeniusza Szpakowskiego z obozu dla nielegalnych imigrantów.
Spodobał się dokument Janusza Zaorskiego „Biało-czerwono-czarny,
czyli Olisadebe” o polskim piłkarzu kadry narodowej, granicach tolerancji,
biograficzny poemat „Łom” o Tadeuszu Łomnickim Tadeusza Pikulskiego i
„Całkiem spora apokalipsa” – Andrzeja Titkowa – swoista kontynuacja
pamiętnego „Przechodnia” z Tadeuszem Konwickim w roli doskonałego
komentatora naszej rzeczywistości.
Niebanalną formę dokumentu na kształt misterium zaproponował
Andrzej B.Czulda w obrazie „Wpinanie księżyca” – poetyckiej opowieści o
nietuzinkowym artyście Dariuszu Milińskim, twórcy Grupy Plastycznej Pławna
9, malarzu, rzeźbiarzu, reżyserze, animatorze życia kulturalnego. Oglądamy
człowieka z pasją i jego polifoniczne dzieło, tajemniczy świat, rodem ze
średniowiecznych karnawałowych zabaw, a może twórczości Boscha, Breugla,
łotrzykowskich przedstawień.
- Zainteresowałem się
twórczością Milińskiego po obejrzeniu katalogu wystawy jego obrazów.
Zachwyciły mnie. Pomyślałem – muszę zrobić o nim film – mówi „Rz” reżyser
Czulda. Pokazał utalentowanego artystę, ciepło płynące z jego prac. Radość
życia objawiającą się w działaniach stworzonej przez niego grupy. –
Pojechałem z ekipą na Śląsk. Przez 6 dni po kilkanaście godzin kręciliśmy
zdjęcia. Najtrudniejszy był dla mnie etap wymyślania klucza dla tej
opowieści. Uznałem, że forma ekranowego misterium będzie najbardziej
odpowiednia, bo chciałem pokazać artystę w działaniu.
Andrzej B.Czulda realizuje dokumenty od połowy lat 80. Nakręcił m.in.
„Pierwszy rozbiór Polski”, „II rozbiór Polski”, „Babunię”, trzy części z
zakończonego 6-odcinkowego cyklu o sztuce Krakowa: „Złota jesień
krakowskiego średniowiecza”, „Krakowskie oblicza renesansu”, „Barok
krakowski”.
Jerzy Wójcik
|